PRZEDSTAW SIĘ

wyemancypowana

Doszłam do wniosku, że pora się przedstawić.

Na imię mam Aleksandra. Od urodzenia mieszkam w Warszawie. Mam 19 lat.

Vadra

tegoroczna maturzystka? Smile

wyemancypowana

jo, jo, jak nie zdam to będę i przyszłoroczna;)

wiedzmak3

Teraz jeszcze zdjęcie pokaż;]

wyemancypowana

że tak spytam: po kiego?

Anka

bo pozniej zastanawiam si który to Tomek,Marcin,Zoska czy Ania,reke dam obciac ze gdyby wypalił zjazd jedyne kogo bym nie pomyliła była by to Edyta,Ania[Aya] i Jacek^
co do matury,pomocy mam 2 miesiace nie ma mnic zdecydowalam sie na zdawanie chemii do ktorej nie moge zabrac dupy i potrzebuje waszej pomocy w napisaniu pracy,macie ochote?^

wyemancypowana

hahaha ja też nie mam nic, większość ma już bibliografię i konspekt, tylko ja jak zwykle z opóźnieniem i złudnym przeświadczeniem: jeszcze będzie czas.

wiedzmak3

Vadra

Dobrze by było jakbyście wszyscy mieli swoje foty w avie jak ja i Ania Razz

byłoby wyraźniej na forum.

Dobra Aleksandro powiedz mi skąd trafiłaś na nasze forum.

Borsucjusz

Anka znaczy się temat maturalny wybrałaś? Powinienem mieć materiały i cała pracę na temat "Narodziny i rozwój dramatu i teatru greckiego" jeżeli by cię interesowało. Sam pisałem więc plagiat nie możliwy

Anka

mam wybrany właśnie,dawno musieliśmy wybrać,na początku roku jakoś :l

Motyw walki dobra ze złem przedstaw funkcje i sposoby ukazania na wybranych przykładach w literaturze ;D

-Dziady III
-Zbrodnia i kara
-Dżuma
-Biblia
-jakiś sonet chyba Tetmajera [pani z polskiego mi podsunęła,nie wiem jeszcze o czym to ,da mi , bo to ine moja nauczycielka tylko taka sobi einna^]

Najgorsze ze nei widzialam zadnych przykladowych pracy,ale ogolnie jakbym sie zabrala za to moge liczyc na wasza pomoc ?^
Ostatnio poszlam po poradę do nauczycielki posklskiego
pyta :
co to jest zło a co dobro
no to mowie ze np w Biblii zło szatan dobro Bóg itp
ale nie na przykładzie Biblii, w ogólnym pojęciu co to jest,takim filozoficznym

tak wiem znalazłabym pewnie coś w internecie ale jak się nei mylę to ktoś z was ma z tym styczność nie ? filozofia i te sprawy,kojarzy mi się Marcin ?

wyemancypowana

Aniu, najlepiej się udać do jakiejś konkretnej biblioteki, jak się trafi dobra bibliotekarka to Ci pomoże, a rzeczywiście Twoją pracę najlepiej zacząc od definicja dobra i zła.

Co do zdjęcia: na razie nie widzę takiej potrzeby, zważając na to, że większość jednak go nie ma. prawe oko starczy

Jak tu trafiłam? ot, tajemnica Smile

Anka

nie ma u mnie takiej biblioteki hahaha
w szkole mam jedna pania ktora zaluje pozyczyc atlasu jesli jest lekcja,kazdy sie jej boi^ a druga dała mi Dżumę i Medaliony,ale ta od polskiego powiedziała żebym medalionłw nie brała
ogolnie to bede bazować na tych ksiazkach ktore podalam,jakos tam moze sie uda mi rozwinac,jak nei to sie zglosze^tylko ktos kto juz napisal prace moglby pomoc napisac jakis wstep?^
mam stanac i zaczac im opowiadac co to dobro a co to zlo? [bo moja polonistka niestety nie powiedziala nam nic;] nadal omawiamy letury ktorcyh nie ma na maturze]^

Vadra

motyw dobra i zła jest obcykany, poszukaj w necie znajdziesz tego w ch*j!
ja znam się trochę na filozofii, trochę tego miałam na studiach. i powiem Ci jedno, chcesz filozoficzny pogląd na dobro i zło? daj się ponieść, poleć z tematem, bo wszystko co powiesz i poprzesz argumentami jest poprawne.
motyw walki dobra ze złem znajdziesz jeszcze w ... eeee potopie, ludziach bezdomnych, mistrz i Małgorzata, Romeo i Julia, Makbet, Faust (?), proces, dżuma.

Zacząć możesz jak to mówi Ola od definicji, tej książkowej jak i tych wynikających z Twoich książek (Romeo i Julia - dobro to miłość a zło to konflikt dzielący dwie rodziny, prowadzący do destrukcji i tragedii, ale mimo wszystko miłość triumfuje)

Olu powiedz, to się nam przyda Wink

vicious

ja bym brała na przykładzie zbrodni i kary, że pojęcie dobra i zła jest względne i zależy od pojmowania tego przez każdego człowieka. możesz coś wtrącić, że zależy to od tego w jakiej kulturze, religii się wychowujemy, jakie wartości są nam wpajane, bla bla

ale ja tam nie lubie pisać prac typu konkretny motyw, dlatego brałam bardziej ogólnikowy i dający pole do popisu, którego pisanie w sumie było dla mnie przyjemnością i uskuteczniłam go sama od początku do końca, oo

Anka

jak sie moze za to zabiore to i wpadnie cos konkretnego do głowy,dzięki Edyto za przykladowe ksiązki ale nie wezme wiecej^nie wyrobie sie w czasie,ani nie chce mi sie brac ich tysiąca^
znowu przechodze zalamanie nerwowe,a raczej jest to pogłębienie wcześniejszej chandry wiec nie mysle jednak o nauce,jeszcze tydzien i postanowie sobie wziac sie wgarsc^

Borsucjusz

To co masz jest wystarczające, szczególnie 3 pierwsze pozycje (Biblia jest oklepana), musisz pamiętać że im więcej pozycji tym więcej możliwości pytań. Przede wszystkim musisz zaznaczyć w konspekcie że są to FRAGMENTY tych utworów w przeciwnym razie egzaminator może cię zapytać o całą treść czy nawet o epokę z której pochodzi dane dzieło.
Do filozofii też sięgnij ale nie za głęboko - pogląd na temat zła i dobra wg Arystotelesa, ale też dokładnie sprecyzuj że to dotyczy TYLKO poglądu na dobro i zło w przeciwnym razie egzaminator może cię zapytać o jakąś głupotę np o życie Arystotelesa albo jego podstawowe poglądy - mają takie prawo i jeżeli trafią ci się tacy jak mi to z chęcią je wykorzystają. Mógłbym jeszcze polecić "Jądro ciemności" - czy to co robił niby dla tubylców a w rzeczywistości dla siebie było dobre czy złe, później przedstawienie jego zachowania opinii publicznej jako człowieka dobrego czy złego.
Filozofii mam tylko zarysy, ale coś tam jest. Polecam jednak rozmowę z Tomaszem w końcu studiuje socjologię- on może podać jakąś ciekawą definicję. Pamiętaj na egzaminie także liczy się oryginalność, musisz ich zaciekawić Takich schematowych prac mają setki w ciągu tygodnia. Przede wszystkim musisz znać to co mówisz. U mnie pare osób się przejechało. Kupili gotowe prace a potem nic o nich nie wiedzieli i zdawali na 40-50%

Anka

na dobry układ to ten polski mi do niczego nie potrzebny,byleby zdać,ale na pewno bardziej będzie mnie satysfakcjonowało70%niż 40%
co do oklepania to moze i tak,ale jakos chyba muszę mieć wstęp,na Biblii może się przynajmniej nie przejadę
dzisiaj dowiedziałam się kto mnie egzaminuje zadowolona jestem,bo z tego co wiem to jest to kobieta srednio wymagająca,bardziej pomagająca uczniowi niż chcąca go udupić
o wiedziałam że gdzieś mi dzwoni coś związanego z filozofowaniem^ widzicie to przez te wasze nie posiadanie fotek nie pamiętałam że to Tomek jest na socjologii,do tego na ta sama litere nick to już nic nie mówię^

wyemancypowana

przede wszystkim - odradzałabym lektury - to właśnie jest oklepane.

(sama nie mam tego problemu, bo moja prezentacja maturalna dotyczy powstania warszawskiego, toteż póki co w mojej bibliografii figuruje jedna lektura.)

no i oczywiście nie uczyć się prezentacji na pamięć - jeśli wyrecytujesz wszystko śpiewająco, pięknym, nienagannym językiem, a w odpowiedzi na pytania komisji zaczniesz dukać to trochę lipa.

Vadra

Jądro ciemności? nie chce nic mówić ale nie polecałabym tej książki do matury, łatwo się przejechać bo za prosta to ona nie jest.

Ja się uczyłam na pamięć, ale też wiedziałam i rozumiałam co mówię, a na pytania nie dukałam, powiedziałam że muszę się minutę zastanowić i dukania nie było. po takim czasie pewnie lektury są oklepane, ja pisałam jedynie o wierszach, ale to było kilka ładnych lat temu.